Funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Patrolowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, podczas nocnego patrolu zauważyli w rejonie Placu Jana Pawła II samochód osobowy. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że był on zaparkowany tyłem do kierunku jazdy. W tym miejscu nie można było też parkować. Funkcjonariusze zauważyli dwie kobiety stojące przy samochodzie, które na widok oznakowanego radiowozu zaczęły uciekać w kierunku przejścia podziemnego. Policjanci podjęli pościg i zatrzymali uciekinierki. 22-latka przyznała, że to jej samochód i to ona go prowadziła.
Kobieta wyjęła też z torebki kluczyki. Jak się okazało, jadąc swoim pojazdem, nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze i straciła panowanie nad samochodem. Spowodowało to uderzenie w metalowy słup i zatrzymanie na betonowym murze przy podziemnym przejściu dla pieszych. W trakcie rozmowy, policjanci wyczuli od obu kobiet silną woń alkoholu. Po przebadaniu alkomatem urządzenie wykazało 1,64 promila alkoholu u kierującej pojazdem. Kobieta oprócz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, nie posiadała również żadnych uprawnień. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie i stwarzanie zagrożenia bezpieczeństwa sobie, pasażerce i innym uczestnikom ruchu drogowego, 22-latka odpowie teraz przez sadem. Grozić jej może kara do 2 lat pozbawienia wolności