Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Sensacja we wrocławskim zoo - drugie na świecie i pierwsze w Europie narodziny

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Do tej pory udokumentowano tylko jedne narodziny tego gatunku na świecie – w Australii. Teraz wrocławskie zoo może się pochwalić przychówkiem patelnic wstęgoogonowych. To mało poznane i zagrożone wyginięciem płaszczki zamieszkujące w naturze Ocean Spokojny.
Sensacja we wrocławskim zoo - drugie na świecie i pierwsze w Europie narodziny

Sensacja we wrocławskim zoo - drugie na świecie i pierwsze w Europie narodziny
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Niespodzianka w Afrykarium

16 września, podczas porannego obchodu, opiekunowie ryb w Afrykarium zobaczyli w płaszczokwym przedszkolu nowego osobnika. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby był to orleń omański. Tymczasem nowy lokator okazał się rybą z zupełnie innej rodziny płaszczek. Szybko zidentyfikowali małego intruza jako nowonarodzoną płaszczkę wstęoogonową o średnicy „talerza” około 30 cm. Łatwo było się domyślić, że skoro jest jedna, to pewnie są też inne, bo w miocie może być ich nawet siedem. Wezwany płetwonurek odnalazł jeszcze trzy inne osobniki ukryte w całym basenie Kanału Mozambickiego o pojemności 3,5 mln litrów.

- Kiedy odłowiliśmy małe płaszczki i sprawdziliśmy ich kondycję, ogarnęła nas radość. Czekaliśmy ponad 6 lat aż nasze osobniki dorosną i rozmnożą się – mówi Jakub Kordas, kierownik akwariów we wrocławskim zoo.

Małe patelnice odłowiono do mniejszego zbiornika na zapleczu by były bezpieczne i by opiekunowie mogli mieć kontrolę nad ich odchowem. Jak podkreślają, pierwsze dwa tygodnie są kluczowe. Dziś, po tym okresie, można już mówić o sukcesie – płaszczki czują się dobrze, zweryfikowały menu odrzucając skorupiaki na rzecz śledzi i makrel oraz zaczęły pokazywać niezadowolenie rumieniąc się na spodniej stronie talerza! Będzie je można zobaczyć kiedy podrosną i usamodzielnią, by poradzić sobie z takimi sąsiadami jak inne płaszczki, rekiny. Tymczasem w zbiorniku Kanału Mozambickiego w Afrykarium możemy zobaczyć rodziców – Emilkę, Halinkę i Vedera.

Sensacją na skalę światową

Patelnica wstęgoogonowa to gatunek przydennej płaszczki występującej w Oceanie Spokojnym – od wybrzeży Afryki po Japonię. Należy do dużych płaszczek – dorosły osobnik osiąga średnicę talerza do 3 metrów przy masie nawet 150 kg. Zamieszkuje głównie wody przybrzeżne i rafy koralowe. W hodowli zamkniętej należy do trudnych gatunków. Powodem są nie tylko spektakularne gabaryty, ale również wymagania środowiskowe i żywieniowe. Do tego wiedza na temat gatunku jest niewielka, a fachowa literatura bardzo skąpa. W efekcie patelnica wstęgoogonowa nie jest częstym mieszkańcem ogrodów zoologicznych i oceanariów. W Europie tylko trzy z nich prowadzą hodowlę i żaden nie odnotował jeszcze narodzin młodych.

- Świadomie, z wyboru hodujemy we Wrocławiu wiele mało poznanych i zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt. To nasz wkład w ochronę bioróżnorodności na Ziemi. Planując Afrykarium przewidzieliśmy również miejsce dla tych dużych płaszczek. Wiedzieliśmy, że to wyzwanie, ale ważne. Dzięki naszym obserwacjom dowiadujemy się o tym gatunku coraz więcej i dzielimy z innymi ogrodami. A narodziny młodych to krok milowy i sensacja na skalę światową. Literatura fachowa odnotowała wcześniej tylko jeden przypadek rozmnożenia tego gatunku w hodowli zamkniętej, w Australii – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.

Ofiara popularności owoców morza i zmian klimatu

Patelnica wstęgoogonowa (Taeniura meyeni) to gatunek o szerokim zakresie występowania w środowisku naturalnym, ale mało poznany. Nie wiadomo jaka jest liczebność populacji, ile lat żyje, jak wygląda rozród. Wiadomo, że lubi piaszczyste dna i sąsiedztwo raf koralowych, gdzie znajduje pokarm. Na podstawie szacunków zaniku życia w Oceanie Spokojnym IUCN podaje, że liczebność tego gatunku spadła co najmniej o 20% w ciągu ostatnich 20 lat. Głównym powodem jest nasze – ludzi, zamiłowanie do dań z owocami morza. Według danych z całego Oceanu Spokojnego płaszczki te wpadają w sieci i giną. Co gorsza, w większości wypadków, nie są wykorzystywano gospodarczo, więc są zbędnym „produktem ubocznym”.

Innym powodem ich wymierania są zmiany klimatu, których objawem jest zanikanie ich głównych siedlisk – raf koralowych.


zoo



Dzisiaj
Piątek 29 marca 2024
Imieniny
Marka, Wiktoryny, Zenona

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl


OtoDolnySlask.pl © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl