Obecni byli m.in. Komendant Wojewódzki PSP Adam Konieczny, prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski i starosta Legnicki Janina Mazur.
Dostojny jubilat urodził się w Miechowie w 1922 r. Gdy miał 17 lat wybuchła II wojna światowa. Działał w ruchu oporu, jako łącznik w oddziałach Batalionów Chłopskich. W kwietniu 1942 r. wywieziono go do Niemiec na przymusowe roboty. Po wkroczeniu wojsk alianckich zaciągnął się do piechoty amerykańskiej i został ciężko ranny. Później organizował samopomoc w obozie dla osób wywiezionych do Niemiec w czasie wojny.
Do kraju wrócił w lutym 1946 r., najpierw do swojego rodzinnego miasta, a potem wyjechał na Ziemie Odzyskane. Osiadł w Legnicy, na Zakaczawiu, gdzie mieszka do dzisiaj.
Przez 11 lat był maszynistą parowozu, a w 1957 r. rozpoczął służbę w zawodowej kolejowej straży pożarnej na legnickim węźle PKP. Przez 10 lat był komendantem, aż do likwidacji jednostki w 1967 r. Potem organizował kolejową zawodową straż w Miłkowicach, gdzie również dowodził strażakami w latach 1979–81. Przez wiele lat działał w Związku OSP i był naczelnikiem kolejowej ochotniczej straży pożarnej.
W 1981 r. przeszedł na zasłużoną emeryturę po prawie 40 latach pracy zawodowej, głównie w pożarnictwie. Za wzorową służbę i działalność społeczną uhonorowany m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
- Ofiarny i oddany służbie pożarniczej. Wzorowy podoficer pożarnictwa, wychowawca wielu roczników strażaków, ceniony dowódca i kolega. Cieszy się wielkim szacunkiem i uznaniem w pożarniczym środowisku – mówili dzisiaj o panu Marianie gospodarze i goście uroczystości.