– Moje stanowisko jest niezmienne. Liczę więc na konsekwencję i racjonalność radnych, którzy w świetle opinii prawnej i wcześniejszych decyzji Rady nie powinni projektu przyjmować – powiedział.
Projekt, przygotowany przez Kaczawskie Towarzystwo Lotnicze, przewiduje m.in. szkolenie na tym terenie dzieci i młodzieży oraz osób dorosłych w zakresie sportów lotniczych, działalność wychowawczo-patriotyczną i edukację obronną.
- Inicjatywa uchwałodawcza jest oczywiście dobrym prawem obywateli – podkreślił Tadeusz Krzakowski. – Jednak w tym przypadku mamy do czynienia z terenem zbyt cennym dla miasta i mieszkańców, by realizować na nim tego rodzaju funkcje. Zaowocowałoby to wykluczeniem z rozwoju gospodarczego 130-hektarowego obszaru miasta o ogromnym potencjale inwestycyjnym. Przypomnę, że w lipcu 2015 roku Urząd Lotnictwa Cywilnego wyrejestrował lotnisko. To jeden z najlepszych w kraju terenów inwestycyjnych i jest w sferze zainteresowania rządowej Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, z którą zawarłem odpowiednie porozumienie. Nie zamierzam umierać za lotnisko, ale liczę na racjonalne rozstrzygnięcie Rady Miejskiej. Dajmy wreszcie Legnicy i mieszkańcom jednoznaczną szansę na szybki rozwój gospodarczy i wzmocnienie budżetu. Chodzi mi o inwestycje prorozwojowe, dające legniczanom miejsca pracy i dobre zarobki, a naszej gospodarce nowoczesne technologie – mówił prezydent.
Przypomnijmy, że Rada Miejska Legnicy przyjęła już wcześniej szereg dokumentów przeznaczających teren lotniska na funkcje usługowe, przemysłowe, gospodarcze i logistyczne, a więc sprzeczne z koncepcją zawartą w projekcie Kaczawskiego Towarzystwa Lotniczego. Jest to np. zmiana Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Legnicy i Strategia rozwoju miasta Legnicy 2015-2020 Plus. Na ukończeniu są prace zainicjowane uchwałą Rady Miejskiej nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.