kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
SudetySKI to wspólna inicjatywa trzech popularnych ośrodków narciarskich. Czarna Góra oraz Winterpol Karpacz i Winterpol Zieleniec połączyły swoje siły, oferując klientom jeden karnet umożliwiający szusowanie po ponad 20 km sudeckich tras. Tym samym, wzorem największych ośrodków w Alpach i Dolomitach, polscy zarządcy stacji narciarskich zaczęli wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów. – Pomysł połączenia ofert kilku ośrodków starałem się wprowadzić w życie już od kilku lat. Jednak poszukiwania zainteresowanych tym rozwiązaniem szły dość opornie. Na szczęście nasi koledzy z Winterpolu również dobrze rozumieją zasady działania współczesnego rynku turystyki zimowej i nie mieliśmy problemu z namówieniem ich do współpracy, której efektem jest uruchomiony w tym roku karnet SudetySKI – mówi Arkadiusz Kitkowski, kierownik ośrodka w Czarnej Górze. Trwają rozmowy z kolejnymi ośrodkami i prawdopodobnie jeszcze w tym sezonie do SudetySKI dołączą kolejne stacje – dodaje główny inicjator projektu.
Dzięki kooperacji ośrodków, miłośnicy nart i snowboardu będą mogli skorzystać z nowoczesnej infrastruktury w postaci 13 wyciągów i 7 kolei linowych (w tym 2 podgrzewanych kanap wyposażonych w osłony chroniące przed śniegiem i wiatrem), świetnie przygotowanych, naśnieżanych i często oświetlanych tras o różnym stopniu trudności (w tym 4 trasy z homologacją FIS) czy dwóch profesjonalnych snowparków. Oprócz tego, właściciele karnetu SudetySKI mogą cieszyć się zniżkami w punktach gastronomicznych, szkołach narciarskich, wypożyczalniach sprzętu czy lokalnych atrakcjach turystycznych, takich jak Jaskinia Niedźwiedzia czy Aquapark. – SudetySKI to nie tylko wspólny karnet. To płaszczyzna porozumienia pomiędzy zarządcami resortów i możliwość lepszej promocji naszego regionu. Wciąż niestety musimy się mierzyć się z mylnym przeświadczeniem, że w Czechach jest lepiej i taniej. Tymczasem poziom oferowanych usług jest taki sam, natomiast ceny po naszej stronie granicy są zdecydowanie niższe, nie biorąc nawet pod uwagę kosztów dojazdu – przekonuje Grzegorz Głód, Specjalista ds. marketingu i sprzedaży w Winterpolu. – Dlatego cały czas inwestujemy w rozwój ośrodków. Dzięki połączonym siłom, jesteśmy w stanie zaoferować miłośnikom śnieżnego szaleństwa znacznie więcej i dać kolejne powody do częstszego odwiedzania rodzimych ośrodków. Wszyscy na tym skorzystamy – dodaje pan Grzegorz.
Biorąc pod uwagę fakt, że w Polsce mamy ponad 7 mln narciarzy i snowboardzistów, a popularność sportów zimowych wciąż rośnie, tego typu inicjatywy mają szansę w niedługim czasie stać się bardziej popularne. – W Polsce wciąż niestety w znacznej mierze panuje myślenie z poprzedniej epoki. Swoisty „izolacjonizm” ośrodków nie wyszedł na dobre naszej branży turystyki zimowej. Teraz na szczęście obserwujemy pewną odwilż, jednak wiele jest jeszcze w tej kwestii do zrobienia. Liczymy, że SudetySKI pokaże wielu naszym kolegom, że warto działać wspólnie, podnosząc jakość usług i atrakcyjność naszego regionu – przekonuje Arkadiusz Kitkowski.
