Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Wreszcie jest przełamanie! Ślęza wygrała z Zagłębiem

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Koszykarki Ślęzy Wrocław mają upragnione przełamanie! Żółto-czerwone pokonały we własnej hali MB Zagłębie Sosnowiec 84:62.
Wreszcie jest przełamanie! Ślęza wygrała z Zagłębiem

Wreszcie jest przełamanie! Ślęza wygrała z Zagłębiem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Wreszcie jest przełamanie! Ślęza wygrała z Zagłębiem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Wreszcie jest przełamanie! Ślęza wygrała z Zagłębiem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Pierwsze minuty nie wskazywały na taki obrót sytuacji, ponieważ przyjezdne trafiły cztery rzuty z rzędu i prowadziły już 9:2, a chwilę potem 13:4. Trener Arkadiusz Rusin przy tym wyniku poprosił o czas, ale rozmowa ze swoimi podopiecznymi przyniosła tylko połowiczny skutek. Co prawda Stephanie Jones zdobyła dwukrotnie punkty, ale po drugiej stronie parkietu ofensywa gości wciąż pracowała na wysokich obrotach i po siedmiu minutach spotkania to sosnowiczanki prowadziły 19:8. Impuls do odrabiania strat dała Julia Drop, trafiając za trzy. W kolejnej akcji Stephanie Jones dołożyła dwa oczka z linii rzutów osobistych. Żółto-czerwonym udało się także odpowiedzieć na punkty Batabe Zempare i Quinn Urbaniak-Dornstauder, dzięki czemu po pierwszej kwarcie przegrywały tylko 18:24.

Koszykarki z Wrocławia potrzebowały tylko niespełna trzech minut drugiej kwarty, żeby nie tylko odrobić straty, ale i wyjść na prowadzenie. Trójka Karoliny Stefańczyk, dwa osobiste Patrycji Jaworskiej i punkty spod kosza Anny Jakubiuk sprawiły, że było 25:24 dla 1KS-u. Kolejne fragmenty tej odsłony to walka niemalże punkt za punkt. Trafiały Zempare i Jessica January - odpowiadały Ieshia Small i Drop. Kolejne dwie akcje amerykańskich zawodniczek Zagłębia to skuteczne riposty Jones i Jakubiuk. Ślęza mocno zakończyła pierwszą połowę, po serii 6:1 wrocławianki schodziły na przerwę prowadząc 41:35.

Cel na drugą połowę był prosty - budować prowadzenie i nie pozwolić rywalkom na wprowadzenie niepotrzebnej niepewności. Łatwiej jednak było sobie takie założenie opracować, a zdecydowanie trudniej wdrożyć w życie. Koszykarki z Sosnowca nie chciały składać broni i robiły wszystko, żeby utrzymywać niewielką stratę, a potem przeprowadzić serię punktową i odzyskać inicjatywę. Gospodynie trafiały jednak bardzo ważne rzuty - jednym z nich była trójka Stephanie Jones na 50:42 po tym, jak chwilę wcześniej z dystansu przymierzyła Aleksandra Wojtala. W kolejnej akcji rzutem z dystansu popisała się Julia Drop i wydawało się, że Ślęza w końcu zacznie odjeżdżać.

Na to trzeba było jednak jeszcze poczekać. W zespole z Sosnowca punktowała wyłącznie Batabe Zempare, ale i tak Zagłębiu udało się dojść gospodynie na sześć punktów. Dopiero gdy amerykańska podkoszowa również zaczęła pudłować, Ślęza odbudowała swoją przewagę, kończąc trzecią kwartę serią 7:2 i ustalając wynik na 62:51. Prowadzenie wciąż jednak nie było w pełni bezpieczne, więc w czwartej kwarcie wrocławianki musiały jeszcze trochę popracować.

Choć żółto-czerwone w ataku nie szło im doskonale, to po drugiej stronie parkietu nie miały się czego wstydzić. Zaangażowanie i komunikacja w obronie w zespole Ślęzy stały na wysokim poziomie, co przekładało się na udane posiadania w defensywie. A że w końcu rozkręciła się też ofensywa, to na 5,5 minuty przed końcową syreną przy stanie 72:54 wszystko było jasne. Gospodynie zdołały dołożyć jeszcze kilka punktów do swojej przewagi, ale nawet gdyby zostało z niej tylko jedno oczko, to w niedzielny wieczór najważniejsze było zwycięstwo.

Po zakończeniu spotkania w zespole Ślęzy miał miejsce kolektywny oddech pełen ulgi. Seria trzech porażek została przerwana i to w dobrym stylu. Wrocławiankom udało się zdecydowanie wygrać na tablicach - zespół z Sosnowca, który w pierwszych dwóch meczach notował średnio ponad 50 zbiórek na mecz, w niedzielę zaliczył tylko 25 "desek". Żółto-czerwone trafiły także 55 procent rzutów z gry, o 15 więcej niż rywalki. Warto podkreślić również dwudziestopunktową przewagę w punktach zdobytych w strefie podkoszowej.

W niedzielny wieczór dominowała ulga i radość, ale z początkiem przyszłego tygodnia znów musi wrócić koncentracja i zaangażowanie, bowiem starcie z Eneą AZS-em Politechniką Poznań nie będzie łatwe. Ślęza przełamała się, ale na tym zwycięstwie trzeba budować formę, a nie na nim poprzestawać.

Ślęza Wrocław - MB Zagłębie Sosnowiec 84:62 (18:24, 23:11, 21:16, 22:11).

Ślęza: Drop 26, Jones 23, Jakubiuk 13, Small 8, Jaworska 6, Stefańczyk 6, Kurach 2, Kuczyńska 0. Brezinova, Mielnicka, Kulesha, Kurkowiak DNP.

MB Zagłębie: Zempare 22, Urbaniak-Dornstauder 13, January 11, Wojtala 8, Mistinova 8, Wnorowska, Jarząb, Grzenkowicz, Zuziak, Wojtylas 0.


Michał Rygiel/fot: Sebastian Stankiewicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl