Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Ślęza pokonała ambitną młodzież GTK

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W meczu 4. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet Ślęza Wrocław pokonała zespół GTK Gdynia, choć zgodnie z zapowiedziami, gdynianki pokazały się z bardzo dobrej strony.
Ślęza pokonała ambitną młodzież GTK

Ślęza pokonała ambitną młodzież GTK
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Ślęza pokonała ambitną młodzież GTK
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Ślęza pokonała ambitną młodzież GTK
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Podopieczne Jeleny Skerović od samego początku udowodniły gospodyniom, że nie mają w planach położyć się przed faworyzowaną Ślęzą. Po trafieniu Alicji Żytkowskiej GTK prowadziło 5:2, a na prowadzeniu utrzymało się przez kolejne dwie minuty. Dopiero udana akcja Nikoli Dudasovej dała żółto-czerwonym przewagę, którą już w kolejnym posiadaniu oddały, bowiem Nina Dedić sfaulowała Julię Niemojewską i ta trafiła dwa osobiste na 7:6. Ślęza odzyskała inicjatywę po trójce Sug Sutton i szybkiej kontrze zakończonej punktami Dudasovej. Trenerka Skerović szybko poprosiła o czas, dobrze wyczuwając, że kolejne minuty bez przerwy na żądanie mogą sprawić, że sprawy przybiorą niekorzystny obrót.

Tymczasem po timeoucie jej podopieczne szybko zdobyły trzy punkty po celnym rzucie Julii Piestrzyńskiej i zmniejszyły straty do jednego oczka. Chwilę później znów trafiła Piestrzyńska, odpowiadając na lay up Anny Jakubiuk. Rozgrywająca GTK trafiła swój trzeci rzut z rzędu na 14:13, na co natychmiat zareagował trener Rusin. Szkoleniowiec Ślęzy w dosadny sposób wyraził swoje niezadowolenie z faktu, że żółto-czerwone nie potrafiły w pierwszych siedmiu minutach meczu odskoczyć rywalkom. Ta sztuka nie powiodła się już do końca pierwszej kwarty - walka toczyła się na zasadzie akcja za akcję, a ostatecznie górą z tej batalii wyszły gospodynie. Cztery ostatnie punkty w pierwszej odsłonie zdobyła Stephanie Jones i po dziesięciu minutach na tablicy widział wynik 21:18 dla 1KS-u.

Początek drugiej kwarty potoczył się bardziej po myśli Arkadiusza Rusina i jego zespołu. Punkt z linii rzutów wolnych dołożyła Jones, a w odpowiedzi na trafienie Kamili Borkowskiej dwa punkty zdobyła Sug Sutton. Wrocławianki miały problemy z kolejnymi trafieniami, ale dobrze funkcjonowała defensywa i gdy wreszcie za trzy przymierzyła Patrycja Klatt, a następnie po przechwycie Dominiki Poleszak łatwe punkty zdobyła Anna Jakubiuk, gospodynie miały dziewięć oczek przewagi. Ten obrót wydarzeń naturalnie sprawił, że o przerwę poprosiła Skerović, ale po wznowieniu gry GTK dalej miało kłopoty ze sforsowaniem lepiej funkcjonującej defensywy Ślęzy. Przewaga żółto-czerwonych za sprawą Nikoli Dudasovej w pewnym momencie urosła nawet do 13 oczek, ale cztery punkty Marty Marcinkowskiej i dwa Kamili Borkowskiej przy tylko jednym celnym rzucie Jones spowodowały, że koszykarki 1KS-u schodziły na przerwę z dziewięciopunktowym prowadzeniem. Cieniem na tej odsłonie położyła się kontuzja Julii Piestrzyńskiej, która nie dokończyła drugiej kwarty i musiała opuścić parkiet.

Trzecia kwarta zaczęła się jeszcze lepiej niż druga. Trener Rusin musiał porządnie pobudzić swój zespół, bo gospodynie wyszły na drugą połowę zmotywowane i gotowe na to, aby już w tej części meczu pozbawić rywalki nadziei na korzystny wynik. W każdej z pierwszych czterech akcji żółto-czerwonych swój udział miała Sug Sutton. Rozgrywająca Ślęzy najpierw zanotowała przechwyt i asystę przy łatwych punktach Jakubiuk, następnie dograła do rogu, z którego rzutem za trzy popisała się Patrycja Klatt, potem zabrała piłkę Julii Bazan i sama pognała pod kosz, a zwieńczeniem tej znakomitej sekwencji była indywidualna akcja, po której Ślęza prowadziła 46:31.

GTK nie miało żadnego pomysłu na agresywną i, co najważniejsze, dobrze zorganizowaną i skuteczną obronę Ślęzy. Niezależnie od tego, która z gdynianek próbowała swoich sił, piłka rzadko kiedy chciała wpadać do kosza. Nie brakowało także strat i błędów 24 sekund w wykonaniu młodego zespołu znad morza. To była woda na młyn dla żółto-czerwonych, które punktowały rywalki i powiększały swoje prowadzenie. W pewnym momencie urosło ono do rozmiaru 24 oczek - na trzy minuty przed zakończeniem trzeciej kwarty trójką popisała się Julia Tyszkiewicz, dzięki czemu wrocławianki prowadziły 57:33. Zamiast dalszego budowania prowadzenia przez Ślęzę, GTK za sprawą trzypunktowego trafienia Alicji Żytkowskiej poprawionego dwoma osobistymi tej samej koszykarki urwało pięć punktów z przewagi gospodyń. Żytkowska pod koniec trzeciej kwarty trafiła jeszcze jedną trójkę, ale była ona wpleciona pomiędzy siedem kolejnych punktów 1KS-u, przez co dwukrotne mistrzynie Polski schodziły na przerwę przed ostatnią kwartą z 23 punktami zapasu.

Choć tylko kompletne załamanie się Ślęzy mogłoby odmienić losy spotkania, koszykarki GTK dzielnie walczyły do samego końca o jak najmniejszą porażkę. Ofensywa wrocławianek po trójce Tyszkiewicz na otwarcie czwartej kwarty zatrzymała się w blokach, a gdynianki zdobyły siedem punktów z rzędu i na niecałe sześć minut przed końcem meczu było 67:48 dla gospodyń. Ostatnie minuty obie drużyny zagrały niemal na remis, kropkę nad i w wygranej żółto-czerwonych postawiła Julia Tyszkiewicz celnym rzutem za trzy punkty.

Zwycięstwo Ślęzy po mocnym otwarciu w trzeciej kwarcie nie było zagrożone, ale trener Arkadiusz Rusin do końca spotkania jeszcze wiele razy wykazywał swoje niezadowolenie z poszczególnych aspektów gry swoich podopiecznych. Gdynianki należy pochwalić za ambicję i walkę o każdą piłkę. Ostatecznie zadecydowała różnica w doświadczeniu, ale zespół prowadzony przez Jelenę Skerović z każdym kolejnym spotkaniem będzie nabierać ogłady na parkietach Energa Basket Ligi Kobiet i możemy już teraz założyć, że rewanż w Gdyni w żadnym wypadku nie będzie dla Ślęzy spacerkiem.

Ślęza Wrocław - GTK Gdynia 79:57 (21:18, 16:10, 27:13, 15:16)

Ślęza: Sutton 15, Jones 13, Tyszkiewicz 13, Jakubiuk 12, Dudasova 11, Klatt 9, Poleszak 4, Dedić 2, Puter 0, Dobrowolska 0.

GTK: Żytkowska 16, Piestrzyńska 9, Borkowska 8, Bazan 8, Marcinkowska 6, Niemojewska 4, Kalenik 4, Szmyrka 2, Szulc 0, Makurat 0.


Michał Rygiel/fot. Sebastian Stankiewicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl