Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Wieś na pogorzelisku

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Ogień stanowił zawsze poważne zagrożenie dla zwartego boru. Wybuchające niegdyś w puszczy pożary pochłaniały najczęściej wiele mórg lasu – bowiem przy ówczesnym, technicznym wyposażeniu strażaków były niezwykle trudne do opanowania.
  Wieś  na  pogorzelisku

  Wieś  na  pogorzelisku
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.  Wieś  na  pogorzelisku
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Jedna z ogromnych pożóg wydarzyła się w roku 1712, gdy „czerwony kur” strawił ponad sto hektarów kniei, rosnącej około sześciu kilometrów na zachód od Ruszowa. Władający w owym czasie tym terenem zgorzelecki magistrat, przytłoczony rozmiarami nieszczęścia, zrezygnował z odtwarzania drzewostanu na pogorzelisku. Otoczone przez bory, wypalone miejsce postanowiono zagospodarować jako rozległe pastwiska. Wybudowano przy nich owczarnię, podlegającą ruszowskiemu folwarkowi.

W ślad za tymi zmianami pojawiły się następne. Wzniesiono kilka pierwszych domów nowej osady, wkrótce też powstały kolejne obejścia - a także leśniczówka.

Po 1889 roku postawiono poza wsią wysoką wieżę przeciwpożarową, umożliwiającą obserwację terenu. Stąd można było szybko dostrzec pojawiający się nad lasami dym, zwiastujący nieszczęście pożogi. Na najwyższym pomoście misternej konstrukcji zainstalowano specjalną tarczę z podziałką stopniową i celownikiem, pozwalającym dość precyzyjnie określić lokalizację źródło ognia. Doprowadzono tam też przewody elektryczne, zapewniające natychmiastowe wezwanie straży – pierwotnie za pomocą telegrafu, a następnie telefonu - do zauważonego zarzewia pożaru.

Dzisiaj wieży już nie ma, a na jej miejscu widnieje jedynie kilka trwałych wsporników, niegdyś dźwigających „nogi” tej pożytecznej budowli.

Bogactwem powstającej osady, zwanej do 1945 roku Brand – pożar, były otaczające tą miejscowość ogromne lasy. Zgorzelecki magistrat uruchomił tu już w roku 1721 nowoczesny na owe czasy piec smolarski, służący do wytopu smoły. Uzyskanie tego produktu było w istocie zajęciem dość niewdzięcznym, bowiem rzemieślników, parających się tym procesem, czasami traktowano jak wysłanników piekielnych czeluści.

Ponad wiek później, w roku 1856, wybudowano kolejny, znacznie bardziej unowocześniony piec, włączając w nowy zakład już istniejącą manufakturę.

W międzyczasie Polana – bowiem taką nazwę sadyba przyjęła po roku 1945 – rozrastała się. I tak w roku 1817 – a więc wkrótce po kampanii napoleońskiej, także dotykającej okolice wsi – odnotowano w niej istnienie prawie dwudziestu gospodarstw, w których zamieszkiwało ponad osiemdziesięciu chłopów. Działała tu nawet ewangelicka szkoła, dysponująca specjalnie wybudowanym, solidnym obiektem.

Innym przejawem swoistej nobilitacji Polany stało się umieszczenie we wsi w okresie międzywojennym siedziby nadleśnictwa. Funkcjonowało ono aż do lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku.

Osada była niegdyś miejscem odwiedzanym przez artystów, szukających natchnienia dla swoich dzieł malarskich – i oczywiście myśliwych, mających do dyspozycji specjalny dom. Jednak okolica nie zawsze tchnęła spokojem. W średniowieczu - a nawet wiekach późniejszych - puszcza była słabo zaludniona. Przed utworzeniem Polany w nieprzebytych gąszczach schronienia szukali więc często różni złoczyńcy, napadający na przejeżdżające puszczańskimi traktami karawany.

Wiosna 1945 roku przyniosła mieszkańcom tej enklawy zasadniczą zmianę. Przez całą drugą wojnę światową panował tu spokój, a front wydawał się tak odległy, że aż nierealny. Teraz najpierw przechodziły tędy leśnymi duktami wojska sowieckie, a w nocy z 10 na 11 kwietnia luzowały je pododdziały II Armii Wojska Polskiego. Nasi żołnierze przejmowali część terenu nad Nysą Łużycką. W okolicach Polany do uderzenia na niemiecką obronę szykowała się 7 Dywizja Piechoty.

Na mocy postanowień zwycięskich mocarstw po roku 1945 obszar ten wszedł w skład terytorium Państwa Polskiego. Dzisiejsza Polana to nadal niewielka leśna osada, która oferuje przybywającym tu miłośnikom lasów spokój i czyste powietrze oraz wspaniałe widoki.

Wykorzystali to w przeszłości także bolesławieccy harcerze, organizując tu przed laty swój obóz.


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl